Wysłany: 08-08-2008, 12:42 Wykolejenie pociągu Kraków - Praga nr 108
Znowu wielka tragedia, tym razem na czeskich kolejach.
POCIĄG Z KRAKOWA ROZBIŁ SIĘ O W MIEJSCOWOŚCI STUDENKA W CZECHACH
Co najmniej 10 osób zginęło, a około 100 zostało rannych w piątek w wypadku pociągu EuroCity Comenius koło miasta Studenka na północnym wschodzie Czech, przy granicy z Polską - poinformowała czeska policja. Pociąg relacji Kraków-Praga uderzył rusztowanie remontowanego wiaduktu, który zawalił się na tory kolejowe.
Do wypadku doszło w okolicach Ostrawy w miejscowości Studenka, około 350 km na wschód od Pragi. Pociąg jechał z prędkością 140 km/h. - Pociąg międzynarodowej relacji jadący z Krakowa do Pragi uderzył w elementy wiaduktu, które spadły na tory kolejowe w okolicy miasta Studenka - poinformował rzecznik czeskich linii kolejowych Radek Joklik.
Do katastrofy doszło w miejscowości Studenka koło OstrawyJak poinformowała rzeczniczka lokalnej policji, do wypadku doszło około godziny 10.45. - Wszystko wskazuje na to, że zawalił się odbudowywany wiadukt - potwierdziła.
W wyniku uderzenia wykoleiła się lokomotywa i sześć wagonów. Ofiary śmiertelne pochodzą z pierwszych dwóch wagonów pociągu.
Na miejscu wypadku znajdują się także cztery wraki samochodów, które prawdopodobnie przejeżdżały przez remontowany most.
Obecnie na miejscu jest 16 jednostek straży pożarnej i 30 karetek ratunkowych.
_________________ Pietrek
Ostatnio zmieniony przez pietrek 08-08-2008, 12:43, w całości zmieniany 1 raz
Co najmniej 9 osób zginęło, a 46 zostało rannych w wypadku pociągu Eurocity w Czechach północno-wschodnich w okolicach Studenki. Pociąg jechał z Krakowa do Pragi. Wiadomo, że wśród rannych jest 9 Polaków. Wbrew wcześniejszym informacjom, wśród ofiar nie ma Polaków. Informacje potwierdził polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Z wykolejonego pociągu wydobyto już wszystkich, którzy przeżyli katastrofę - poinformował szef straży pożarnej w kraju (województwie) morawsko-śląskim Zdenek Nytra. Ranni przewożeni są do 5 okolicznych szpitali. Na miejscu zdarzenia jest 16 jednostek straży pożarnej i 30 karetek pogotowia i śmigłowce ratownicze.
Według rzecznika pogotowia ratunkowego w kraju morawsko-śląskim wśród rannych 15 osób jest w ciężki stanie. W szpitalu miejskim w Ostrawie, gdzie są przewożeni śmigłowcami ranni, ogłoszono alarm. Kierownictwo placówki wezwało do szpitala wszystkich pracowników, którzy mieli wolny dzień. Szpital prosi dawców o krew.
Wśród zabitych nie ma maszynisty, który tuż przed wypadkiem zdążył jeszcze uruchomić hamulec awaryjny i zmniejszyć prędkość pociągu ze 140 do 120 kilometrów na godzinę.
Pociąg wyjechał z Krakowa o godzinie 7 rano. Do wypadku doszło około godziny 10.45. Pociąg z około 200 pasażerami uderzył w gruzy mostu, który zawalił się na tory kolejowe. Możliwe też, że pociąg najpierw uderzył w remontowany most, a potem został przysypany jego gruzami.
W wypadku brał udział czeski pociąg "Comenius" prowadzony przez czeską lokomotywę i obsługiwany przez czeskich pracowników. Wykoleiła się lokomotywa i sześć wagonów. Pojazd jechał z prędkością 140 km/h. Na miejscu leżą wraki aut, mogą to być samochody, które spadły z mostu podczas uderzenia.
Rzecznik ministerstwa Jakub Gołąb poinformował WP, że służby medyczne w Polsce są gotowe przyjąć rannych w wypadku. W przygranicznych szpitalach powołano specjalne zespoły kryzysowe. Na rodziny ofiar i rannych czekają psycholodzy. W gotowości są też śmigłowce, które mogą przetransportować rannych do Polski. Czeska strona na razie nie wyraziła konieczności pomocy ze strony Polski.
Minister zdrowia Ewa Kopacz apeluje też o oddawanie krwi w regionalnych stacjach krwiodawstwa.
Czeskie media podają, że pasażerowie to Polacy, Czesi, a także osoby mówiące po francusku i angielsku. W pociągu była duża grupa młodzieży, która udawała się na festiwal muzyczny w Pardubicach. W polskich kasach sprzedano 90 biletów na ten kurs. Niewykluczone, że część pasażerów wykupiło bilety bezpośrednio u konduktora lub w Czechach.
Na miejsce zdarzenia udaje się premier Donald Tusk i minister zdrowia Ewa Kopacz. Szef polskiego rządu spotka się tam z premierem Czech Mirkiem Topolankiem. Obaj premierzy, zaraz po otrzymaniu informacji o tragedii, podjęli decyzję o koordynacji działań ratowniczych.
Polskie MSZ powołało specjalny sztab kryzysowy, który pojedzie na miejsce wypadku. Jak poinformowała Wirtualną Polskę rzeczniczka PKP Barbara Leszczyńska, na miejsce wypadku jadą już prezes PKP SA Andrzej Wach i prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz. PKP powołały sztab kryzysowy.
Wiadukt drogowy nad torami w Studence został wybudowany w 1961 roku; wiosną zaczął się jego remont, który miał zostać skończony w tym roku.
Wypadek pociągu Kraków-Praga
Informacji o wypadku udziela Konsulat Generalny RP w Ostrawie pod nr tel. 0042 0596118074 oraz PKP pod nr tel. 0 801 022 007 i 022 4742572, a także polskie MSZ - pod nr tel. 022 5239893, 022 5239718 i 022 5239601 - do godz. 16.15; 022 5239705 i 022 5239009 - po godz. 16.15. Można też kontaktować się z czeskim sztabek kryzysowym pod nr tel. 0042 974723201.
tyle wirtualna polska
hmm, aktualnie mówią o 9 zabitych, może kolejni zmarli w szpitalach, ciekawe jak polacy
Zamiast podawac za mediami co chwila inne wiadomości i z uwagii na tragedie proponuje zamknac temat i otworzyc go komunikacie komisji powypadkowej - gdzie wszystkie fakty bedą znane - za chwile będziemy przypominali tvn 24- zaraz zaczną sie domysły i spekulacje .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach